Zwycięstwo było blisko.

Siódma kolejka kończy pierwszą rundę Śląskiej Ligi Piłki Ręcznej Juniorów w sezonie 2016/2017. Mecz MKS Ustroń z SPR Pogoń 1945 Zabrze, to spotkanie najlepszych drużyn tej rundy rozgrywek. Licznie zgromadzona w ustrońskiej hali publiczność, spodziewała się dobrego widowiska i nie zawiodła się. Mimo,iż pierwszą bramkę zdobyli goście, piłkarze z Ustronia szybko odrobili stratę i prowadzili z większą lub mniejszą przewagą do ostatnich minut pierwszej połowy. W samej końcówce drużynie z Zabrza udało się wyrównać i podczas przerwy tablica wyświetlała wynik 18;18. A po przerwie mieliśmy powtórkę i druga połowa rozpoczęła się od stanu 19:18 dla gości. Następnie MKS znów odrobił stratę i  zdobył nawet pięciopunktową przewagę. Dalsze losy spotkania potoczyły się jednak według innego scenariusza.

Gościom udało się nie tylko wyrównać, ale również zdobyć przewagę. Najpierw odskoczyli na trzy a w chwilę później na pięć bramek różnicy. Dużo w tym winy słabszej skuteczności w ataku ustroniaków. Statystyki mówią wszystko 11 trafień na 28 oddanych rzutów. Końcowe minuty upłynęły pod znakiem zaciętej walki i ostatnie pięć minut meczu dawały nadzieję przynajmniej na remis. Tak się jednak nie stało i Pogoń wygrała 33-30. Ostatnia bramka dla Ustronia padła tuż przed syreną końcową. Najlepszą postawą na boisku wykazał się Marek Cholewa. Swoją podziwu godną waleczną aktywność, w połączeniu ze skutecznością przekuł na 7 goli zdobytych dla Ustronia.

Taką samą liczbę goli czyli 7 zdobył Szymon Gogółka.

Tylko o jeden mniej 6 - Dawid Jenkner a 5 - Marcin Oświęcimski.

Następne, wyjazdowe spotkanie w sobotę 5-go listopada w Chorzowie.

Krystian Medwid

foto: autor