Wizyta prof. Jana Miodka w Polskim Gimnazjum

We wtorek 11 października młodzież Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie oraz grono pedagogiczne spotkał nie byle jaki zaszczyt. Po dwuletniej przerwie odwiedził nas ponownie słynny i popularny językoznawca prof. Jan Miodek. Z ogromną przyjemnością i oczekiwaniem udaliśmy się do kina Central w Czeskim Cieszynie, aby wsłuchać się w wykład pana profesora.

Nie zawiedliśmy się. Pan profesor z właściwą sobie finezją i dowcipem mówił o przerywnikach leksykalnych zapożyczonych z języków obcych, takich jak na przykład: No to szlus! lub: Wsjo., które mają w naszej mowie swoje miejsce i nadają naszym słowom głębszy wymiar. Mówił też o nadużyciach wszechobecnego wpływu języka angielskiego na polski język potoczny, o slangu i skrótach w języku młodzieżowym, o tym, jak język polski szybko się zmienia i jak generacje Polaków różnią się pod względem jego użycia.

Na zakończenie swojego wykładu prof. Miodek poskarżył się, jak bardzo bolą go popełniane przez Polaków błędy, takie jak np. nieodmienianie nazwisk. Tutaj przytoczył dowcipną anegdotę, w której ktoś dzwoni do Michała Rusinka (wieloletni sekretarz Wisławy Szymborskiej) pytając, czy zastał pana Michała Rusinek. Michał Rusinek mówi, że owszem, ale on się deklinuje, po czym po drugiej stronie brzmi odpowiedź: Nie szkodzi, zadzwonię za dwie godziny.... Nic zatem dziwnego, że gromkie brawa na stojąco nagrodziły ten wykład.

Życzymy Panu Profesorowi wiele zdrowia, a sobie i Zaolziu jeszcze wiele jego wizyt!