Byłeś świadkiem zdarzenia? Dysponujesz ciekawymi materiałami własnego autorstwa? A może chcesz żeby świat dowiedział się o czymś lub o kimś ważnym?
Wyślij swój materiał na kontakt24.ox.pl i obserwuj, jak rośnie liczba jego wyświetleń.
Zapraszamy Cię do współtworzenia Portalu OX.PL!
Zimowa eskapada do Zabrza i Gliwic
21 stycznia 2014 roku uczniowie Katolickiej Szkoły Podstawowej oraz Katolickiego Gimnazjum, ich rodzice, babcie oraz opiekunowie pojechali na wycieczkę.
Pierwszym celem było Muzeum w Gliwicach, a w szczególności Oddział Odlewnictwa Artystycznego, gdzie uczestnicy warsztatów malowali maski karnawałowe odlane w szybkoschnącym gipsie. Swoje dzieła mogli oczywiście zabrać na pamiątkę do domu. Następnie zwiedzali wystawę zabytków z bogatej kolekcji żeliwa artystycznego Królewskiej Odlewni Żeliwa. Z dużym zainteresowaniem oglądali film przedstawiający skomplikowany proces technologiczny odlewu żeliwnego. Ten interaktywny i multimedialny oddział muzeum urządzony jest na wzór pieca hutniczego, z kilkoma komorami, w których znajdują się cudeńka z żeliwa.
Miłym przerywnikiem pomiędzy zwiedzaniem, były zajęcia ruchowe w Śląskim Ranczo. Najpierw dzieci korzystały z zabaw przy muzyce na lodowisku.
Po smacznym posiłku i krótkim odpoczynku w przytulnej restauracji, na dzieci czekał instruktor tańca. Dynamiczne melodie i wodzirej pozwoliły przenieść wszystkich uczestników w klimat balu karnawałowego.
Ale każdy bal ma swój koniec, gdyż w Zabytkowej Kopalni Węgla „Guido” w Zabrzu już czekał na nas przewodnik, z którym windą zjechaliśmy 320 metrów pod ziemię do najniżej położonej kopalnianej trasy turystycznej w Europie, aby poznać historię wydobywania węgla kamiennego. Dużą atrakcją była możliwość oglądania wielkogabarytowych kombajnów węglowych podczas pracy. Na jednej ze ścian węglowych mogliśmy sami „fedrować” niewielkim kilofem i odczuć na własnej skórze, jak ciężką pracę wykonywali górnicy. Następnie podwieszaną kolejką górniczą przejechaliśmy do podziemnej herbaciarni. Wyjazdowi na powierzchnię ciemną klatką szybową towarzyszyły piski i śmiechy. Przewodnik pożegnał nas pięknym „Szczęść Boże”.
Pełni wrażeń wróciliśmy do Cieszyna do domu.
Joanna Kubok
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.