ŁAWKI NA OPAŁ ... a kosze ?

Ławki na opał  a kosze …?

       Dziesiątki ławek, jakie zainstalowano po obu brzegach rzeki Wisły, również wandalom nie przypadły do gustu. Ultra twarda metalowa konstrukcja broni się sama, ale zamocowane krótkimi wkrętami drewniane poprzeczki są łatwym łupem dla młodych? Trudno posądzić kogoś, by zbierał te drewniane elementy jako opał na zimę? Tak czy owak, trudno zauważyć, by ktoś na ławkach tych wysiadywał, choćby z prostej przyczyny, że są bardzo niewygodne z powodu kąta oparcia (kąt prosty). Mało tego, ławki są b.drogie i należą do „bubli” naszego wzornictwa.

       Wielka szkoda, że pomysł z ławkami dla Wisły okazał się nietrafiony. Gospodarze zanim ustawili tu ławki, mogli wcześniej pomyśleć o uporządkowaniu obu brzegów rzeki Wisły, gdzie roi się od komarów, a porośnięte krzakami brzegi kryją mnóstwo nieczystości. Nie wystarczy ustawić wiele ławek z szlachetnej, nierdzewnej stali i uznać problem rekreacji, za rozwiązany. Przypomina to zamiatanie śmieci pod zielony dywan przyrody…

       Z metalowymi koszami na śmieci też jest problem, ponieważ dyskretnie znikają. Zostaje po nich jedynie metalowa rama, gdzie były zamocowane. Smutne to, że wielu naszych rodaków nie pamięta o VII Przykazaniu Bożym i kradnie co popadnie. Może jednak da się coś z tego społecznego majątku uratować, by coś z niego zostało na rok następny …?