Byłeś świadkiem zdarzenia? Dysponujesz ciekawymi materiałami własnego autorstwa? A może chcesz żeby świat dowiedział się o czymś lub o kimś ważnym?
Wyślij swój materiał na kontakt24.ox.pl i obserwuj, jak rośnie liczba jego wyświetleń.
Zapraszamy Cię do współtworzenia Portalu OX.PL!
Młodzi technicy z Ustronia w Budapeszcie
Dokładnie 49 uczniów z klas 1TIP i 1TM Zespołu Szkół Technicznych w Ustroniu wraz z opiekunami pojechało na wycieczkę do Budapesztu w dniach 22-23 maja. Trasa wiodła początkowo do stolicy Słowacji – Bratysławy, a następnie, po przekroczeniu granicy słowacko-węgierskiej przez Gyor do stolicy Węgier, w której znaleźliśmy się we wczesnych godzinach popołudniowych.
Zwiedzanie Budapesztu rozpoczęliśmy od Wzgórza Zamkowego, na które dostaliśmy się, korzystając m.in. z 30-osobowej windy pokonującej kilkadziesiąt metrów pionu. Mieliśmy okazję zobaczyć wspaniały Kościół Macieja oraz podziwiać przepiękne widoki na mosty na Dunaju i zabudowania miasta z Baszty Rybackiej. Była również okazja do zrobienia pamiątkowego zdjęcia, a co ciekawe, zdjęcia z naszymi uczniami bardzo chętnie robili sobie również liczni przedstawiciele narodów azjatyckich. Następnie czekał nas długi spacer po budańskiej starówce. Przy okazji warto wspomnieć, że bezpośrednio po wyjściu z autokaru, jeszcze pod Wzgórzem Zamkowym, spotkała nas bardzo miła niespodzianka, bo w tym samym miejscu i dokładnie o tym samym czasie z sąsiedniego autokaru wyszli uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 w Istebnej w towarzystwie swojej nauczycielki mgr Anny Wawrzacz – matki jednego z naszych uczniów. W tak olbrzymim mieście jak Budapeszt, takie spotkanie, to jak trafienie 6 w Lotto!
Po powrocie do autokaru pojechaliśmy do klimatycznej, tradycyjnej węgierskiej restauracji, gdzie zjedliśmy 3-daniowy obiad popijając go czystą, węgierską wodą. Co ciekawe, na drugie danie został nam zaserwowany potężny wiedeński sznycel. Następnie mieliśmy niepowtarzalną okazję podziwiania niesamowitego kunsztu kierowcy naszego autokaru, który był zmuszony wycofać się z krętej, wąskiej uliczki, ku zdumieniu licznych węgierskich kierowców, których z kolei musiał prawie siłą zatrzymywać w miejscu nasz przewodnik.
Po bezkolizyjnym wycofaniu kilkunastometrowej długości autokaru dojechaliśmy już bez przygód na przystań, skąd zabrał nas wycieczkowy statek na godzinny rejs po Dunaju. W tej części wycieczki – dzięki własnej inicjatywie naszego przewodnika – mogliśmy wysłuchać wielu ciekawych informacji na temat mijanych, położonych na obu brzegach rzeki obiektów, które przekazywała nam rodowita Węgierka, lokalna przewodniczka. Przy okazji nauczyła nas również podstaw języka węgierskiego, z których zapamiętaliśmy dwa zwroty: dzień dobry – Jó napot kívánok oraz dziękuję – Köszönöm. I w końcu, po wyczerpującej nauce węgierskiego i ekscytującym rejsie pospacerowaliśmy na luzie najpiękniejszym i najsłynniejszym deptakiem Budapesztu, czyli ulicą Váci utca. Spacer zakończyliśmy w słynnej Hali Targowej, gdzie była okazja do uzupełnienia zapasów żywności i napojów. Potem już tylko przejazd do 3* hotelu o pasującej do stolicy Węgier nazwie „Berlin”, zakwaterowanie w 2- lub 3-osobowych pokojach i od godziny 22 bezwzględna cisza nocna, skrupulatnie przez uczniów przestrzegana.
Dzień drugi rozpoczął się tym razem od węgierskiego szwedzkiego stołu i po zaspokojeniu pierwszego głodu ruszyliśmy na kolejną przygodę, czyli zwiedzanie pozostałych, objętych programem wycieczki obiektów Budapesztu i nie tylko Budapesztu. I tak rozpoczęliśmy od przejazdu na Plac Bohaterów, nazywanego również placem Tysiąclecia lub placem Millenijnym, gdzie stoi Pomnik Tysiąclecia, który otoczony jest półkolistą kolumnadą o rozpiętości 85 metrów, przedstawiającą 14 ważnych postaci z węgierskiej historii. Przy okazji mieliśmy okazję zobaczyć przygotowania do pokazu sprzętu wojskowego, w tym, m.in. różnego rodzaju czołgów stojących na obrzeżach Placu. Z Placu udaliśmy się do Parku Miejskiego i podziwialiśmy Zamek Vajdahunyad oraz pomnik Anonymusa, gdzie również zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia. Następnie spacerowaliśmy wokół budynku parlamentu i Bazyliki Św. Stefana. Potem nastąpił obowiązkowy punkt programu, czyli autokarowa wyprawa do restauracji KFC położonej w centrum handlowym wokół supermarketu Tesco. Była okazja do uzupełnienia utraconych od rana kalorii i chwili odpoczynku. Stamtąd pojechaliśmy na wyspę Św. Małgorzaty, gdzie sprawnie zwiedzaliśmy Ogród Japoński z małymi, ale fajnymi wodospadami. Program zwiedzania zakończyliśmy pobytem w Szentendre – urokliwym miasteczku położonym nad Dunajem zaledwie 20 km od Budapesztu. Miasteczko to jest jednym z najpopularniejszych i najpiękniejszych miejsc, które mieszkańcy Budapesztu wybierają na weekendowe wypady. My mieliśmy możliwość odwiedzenia znajdującego się tam Muzeum Marcepanu, które jest genialną wystawą, pełną słodkich marcepanowych arcydzieł. Mogliśmy na własne oczy zobaczyć, jakie cuda można zrobić z migdałów i cukru. Są tam wykonane z tego słodkiego przysmaku słynne postacie historyczne oraz te znane z filmów i ze świata polityki, wspaniałe budowle, różne zwierzęta, a nawet naczynia i zastawy stołowe oraz dużo rozmaitych zabawek. W miasteczku mogliśmy też wydać ostatnie forinty, kupując niebanalne pamiątki.
Przez cały czas trwania wycieczki o bezpieczeństwo i prawidłowe zachowanie uczniów dbali wychowawcy klas 1TIP mgr Alicja Krzywoń i 1TM mgr inż. Marek Sikora oraz para naszych znakomitych nauczycielek mgr Aleksandra Kozieł i mgr Barbara Cieślar-Kurek. Swoją olbrzymią wiedzą na temat Węgier, Węgrów i Budapesztu dzielił się z nami nasz wspaniały przewodnik Pan Janusz Termiński, który zaprezentował również spory talent wokalny, śpiewając wspólnie z uczniami rytualne, wycieczkowe przeboje. Pan Janusz wygłosił także dwa interesujące wykłady, jeden na temat wpływu na nasze życie wszechobecnego mikroplastiku i drugi na temat zalet i wad korzystania z energii atomowej na przykładzie Niemiec i Francji. Niesamowitymi umiejętnościami wykazał się nasz kierowca Pan Henryk, który przez cały czas wycieczki zachowywał wyjątkowy spokój i opanowanie prowadząc bezbłędnie w gąszczu ulic i uliczek Budapesztu swój autokar z nami w środku. Organizacją całości wycieczki zajęła się, jak zawsze perfekcyjnie, Pani Sylwia Hyla, szefowa firmy turystycznej Gazela 2 z Ustronia.
Zarówno opiekunowie, jak i przewodnik ocenili zachowanie naszej młodzieży w ciągu całej wycieczki jako co najmniej bardzo dobre, z dużą skłonnością do wzorowego :)
Marek Sikora, zdjęcia – Alicja Krzywoń
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.