Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
kontakt24

Byłeś świadkiem zdarzenia? Dysponujesz ciekawymi materiałami własnego autorstwa? A może chcesz żeby świat dowiedział się o czymś lub o kimś ważnym?

Wyślij swój materiał na kontakt24.ox.pl i obserwuj, jak rośnie liczba jego wyświetleń.

Zapraszamy Cię do współtworzenia Portalu OX.PL!

Przygarnąć kota

Zastanawiając się nad przygarnięciem kota, mamy wiele obiekcji. Zwłaszcza jeśli ma to być nasze pierwsze zwierzę. Czy będziemy umieli je wychować, nauczyć załatwiania potrzeb do kuwety, nieskakania z karniszy na lampy, niedrapania mebli?

Gdy zdecydowałam się przygarnąć kota, byłam przygotowana na najgorsze. Armagedon - to było słowo, które starałam się powtarzać sobie, aby móc ze stoickim spokojem nazwać to, co zobaczę po pierwszej dobie kota w domu.

Oczywiście, kot nie jest istotą ludzką której można wytłumaczyć co wolno a czego nie. Zwierzę kieruje się przede wszystkim instynktem. Czy to oznacza, że właściciel kota jest skazany na szaleństwa dzikiej bestii?

To miał być mój pierwszy kot. Postanowiłam przygarnąć dorosłe zwierzę. Małe kociaki są przeurocze, ale wymagają czasu, cierpliwości i doświadczenia. A i tak nigdy nie wiadomo jaki temperament siedzi w maluchu. Kotkę znalazłam w internecie, przeszukując masę ogłoszeń. Znalazłam zwierzę idealnie dopasowane do moich oczekiwań - spokojne, troszkę zdystansowane do ludzi, nauczone korzystania z kuwety oraz niewybredne odnośnie jedzenia.

Domy tymczasowe i schroniska znają swoje koty i dodając ogłoszenie starannie opisują każde zwierzę. Nie chcą niespodzianek, zależy im aby kot spełnił oczekiwania nowego opiekuna i znalazł stały dom.

Moja kotka została wzięta z ulicy w deszczowy, zimny dzień. Przenosiła pod samochód swoje małe, przemoknięte kocięta. Fundacja zapewniła jej i maluchom leczenie, wysterylizowała, odkarmiła i rozpoczęła szukanie domu. Gdy zobaczyłam na zdjęciu jej kocią mordkę wiedziałam, że ona nie może trafić do nikogo innego. To miała być moja towarzyszka na lata. Przejechałam 75 km, zobaczyłam ją i pokochałam bezwarunkowo.

Zdarza się jednak, że kot którego przygarniamy nie spełnia naszych oczekiwań - co wtedy? Czy oddawać go z powrotem, wypuszczać czy walczyć z przeciwnościami losu?

Na pewno nie wypuszczać. Kot nauczony do miski karmy, ciepłego domu może nie poradzić sobie świecie dzikich zwierząt zarówno fizycznie jak i emocjonalnie. Jeśli nasza determinacja w pokonywaniu przeszkód się wyczerpie, możemy zwierzę oddać z powrotem do schroniska lub domu tymczasowego z którego zostało wzięte. Warto jednak wcześniej dobrze przemyśleć decyzję o adopcji - wybrać temperament, płeć, wielkość nowego członka rodziny.

Zdecydowałam się na sterylizowaną samiczkę. Kotki z reguły są mniej alergenne od kocurów, sterylizacja dodatkowo zmniejsza ilość wydzielanych hormonów.

Do tego dochodzi kwestia indywidualna - niekiedy silny alergik w ogóle nie reaguje na dane zwierzę, kiedy indziej żadne zabiegi pielęgnacyjne nie pomagają zmniejszyć oddziaływania kota na ludzki nos. Kot po prostu musi pasować do człowieka. Jeśli nie pasuje, pozostaje odczulanie. Wiele przypadków potwierdza również fakt, że 3 koty wydzielają tak silne alergeny, że organizm ludzki się... odczula.

 Czy Hajdi spełniła moje oczekiwania? W pełni! Nigdy nic nie strąciła z szafki, nie zniszczyła żadnego mebla. Zdarzyło jej się kilka razy załatwić potrzebę tam, gdzie nie trzeba - ale był to efekt stresu lub nieposprzątanej na czas kuwety. Jest kotem płochliwym, nigdy nie ociera się o nogi przychodzących do domu gości. Za to kiedy mrucząc zasypia w nocy na moim brzuchu, wiem że jest tylko moja a ja jestem tylko jej.

                                                                                                                

źródło:
dodał: autor

Komentarze

1
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2011-06-29 13:00:36
gość: Mam kotke juz prawie rok, moze i nie jest taka jak oczekiwalam, ale wariatka z niej niesamowita, biega po caly mieszkaniu skacze, poluje na muchy jak jakas wleci do mieszkania, niszczy meble i to strasznie, obcninam jej pazurki ale jak podrosna to zaciaga wszystkie kanapy, czasem potrafi nalac w takie miejsca za ktore powinnam ja zatluc, ale to jest moja kotka w nocy zawsze ze mna spi chociaz ja nieraz zwale przygniote kopne hehe ale zawsze sie polozy kolo mnie, wolalabym zeby byla spokojniesza ale wychowywana jest z psem i troche podlapala psich nawykow bo lubi jak ktos ja goni po mieszkaniu, lubi sie droczyc i walczyc a moj pies hehe przyspaza wiele problemow ale za nic w swiecie bym jej nie oddala
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.