This is Istebna

gość: Jaki kontrast? Z jakim pięknem? W Istebnej było pięknie może jeszcze przed czasami dzikiego kapitalizmu, a teraz, odkąd ludzie zaczęli wyprzedawać parcele i stawiać byle jakie architektoniczne, w ogóle nie nawiązujące do krajobrazu, kolorowe domy rozsiane po całych stokach, cała Trójwieś wygląda - za przeproszeniem - jak jakieś przedmieścia - slumsy w Bangladeszu. Chaos architektoniczny i urbanistyczny, sobkostwo, brak szacunku do ładu i harmonii. W całej Europie istnieją odpowiednie przepisy regulujące walory estetyczne. Tutaj ich nie ma, ludzie grzeją węglem i kaloszami, brzydko, śmierdzi, za każdym płotem psy szczekają tak, że nie ma mowy o ciszy i odpoczynku, a górale mają czelność jeszcze nazywać to śmietnisko czymś ładnym i zdzierać z turystów na każdym kroku jakby to był jakiś alpejski kurort. A syf ukazany na zdjęciach nie jest żadną ukrytą stroną ani żadnym kontrastem. Jest po prostu taki, jaka jest cała trójwieś.

gość: syf zostawiacie wy cepry!!!!!! wystarczy po paru wolnych dniach zobaczyć potoki lasy z foliowymi worami ze śmieciami. A może ty Andrzej Z opiszesz swoją cudowną miejscowość i podasz czym się różni od slumsów Bangladeszu!!!!!!